1 września 1939.
: 1 wrz 2013, o 05:51
APEL DO WSZYSTKICH, KTÓRYM DROGA JEST PAMIĘĆ I GODNOŚĆ ŻOŁNIERZY WOJSKA
POLSKIEGO Z 1939 ROKU.
Zbliża się kolejna rocznica niemieckiej agresji na Polskę z 1 września
1939 roku. Podczas uroczystości wspominać będziemy zapewne także agresję
sowiecką z 17 września 1939 roku. Chwała wszystkim za tą pamięć.
Usłyszymy jednak, że 1 września rozpoczęła się „kampania wrześniowa”,
a z tym sformułowaniem zgodzić się nie możemy. Dlaczego? Podstawowy
problem dotyczy kwestii czasu. „Kampania wrześniowa” jasno określa
przedział czasowy. Wiemy natomiast, że ostatnie walki regularnych
oddziałów Wojska Polskiego miały miejsce jeszcze w październiku: bitwa
pod Wytycznem z Sowietami – 1 października, kapitulacja Helu – 2
października, bitwa pod Kockiem 2-6 października. Jeżeli mówimy
„kampania wrześniowa” to odpowiedzmy sobie na pytanie:, kto walczył
wtedy z agresorami? Może tych walk nie było skoro „kampania
wrześniowa”, a to październik?
Zdajemy sobie sprawę, że przez lata propagandy w świadomości wielu
osób zapewnie nieodwracalnie zakorzeniło się sformułowanie: „kampania
wrześniowa”. Nie winimy za to zwykłych ludzi. Wina leży po stronie
agresorów i aby nie pozostawić niedomówień wyjaśniamy:
1. Już jesienią 1939 roku propaganda niemiecka zaczęła używać
określenia: kampania polska. Z ich punktu widzenia walki rozpoczęte 1
września były tylko fragmentem rozpoczynającej się wojny. Później miała
nastąpić kampania francuska, norweska itd.
2. "Kampania wrześniowa" to zmodyfikowany przez propagandę sowiecką i
komunistów z Polski Lubelskiej termin niemiecki. Celem było
pomniejszenie znaczenia działań Wojska Polskiego w 1939 roku. Próbowano
też wskazywać, że polskie działania skierowane były jedynie przeciwko
wojskom III Rzeszy. Zgodnie z tym tokiem rozumowania sowiecka agresja z
17 września była skierowana nie przeciwko Polakom, ale Niemcom.
Tyle zdziałali propagandziści. Oczywiście problem przedstawiamy w
wielkim skrócie (pomijamy kwestię oddziałów Wojska Polskiego
pozostających w lasach aż do wiosny 1940 roku, i nie mówimy tu tylko o
oddziale majora Henryka Dobrzańskiego). Niewątpliwie faktem jest jednak,
że nieświadomie wszyscy używamy terminu umniejszającego wysiłek zbrojny
Wojska Polskiego.
Zdajemy sobie sprawę, że opisując ówczesną sytuację używane są także
inne określenia. Zapewne jak to w Polsce bywa przez lata kłócić się
będziemy o słowa nie przyjmując najważniejszego argumentu: ostatnie
walki w październiku, więc nie kampania wrześniowa.
ZWRACAMY SIĘ Z OGROMNĄ PROŚBĄ DO WSZYSTKICH OSÓB, KTÓRE BĘDĄ PUBLICZNIE
ZABIERAŁY GŁOS W DNIU 1 WRZEŚNIA ORAZ DO DZIENNIKARZY RELACJONUJĄCYCH
UROCZYSTOŚCI: NIE MÓWCIE, ŻE TO „KAMPANIA WRZEŚNIOWA”, BO ZAPOMINACIE O
TYCH, KTÓRZY WALCZYLI W PAŹDZIERNIKU – MÓWCIE KAMPANIA OBRONNA 1939
ROKU.
Akcja przywracania pamięci i godności żołnierzy Wojska Polskiego z 1939
roku jest akcją społeczną organizowaną przez: Stowarzyszenie
Rekonstrukcji Historycznych „JODŁA”, Świętokrzyskie Muzeum Militariów,
Wzgórze Zamkowe, Ośrodek Myśli Patriotycznej i Obywatelskiej, Muzeum im.
Orła Białego. Do akcji może się dołączyć, każdy, ale nigdy nie będzie
miała ona charakteru politycznego.
My prosimy jedynie, aby apel ten przekazywać przedstawicielom urzędów,
mediów, nauczycielom.
Z góry dziękujemy.
--
Pozdrawiam
Dionizy Krawczyński
Prezes Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznych "JODŁA"